Komentarze

• zebu43 (*.dynamic.chello.pl) (2016-10-09 17:45:18)

  Święte słowa - niestety linia 276 i leżące przy niej stacje stały się w ciągu ostatnich kilkunastu lat kolejowym zadupiem, a wspomniany całoroczny pośpiech był ostatnim z prawdziwego zdarzenia w regionie (rozsądny skład, relacja i czas przejazdu; z Poznania do Kłodzka jechało się niespełna 4h). Ciekawe, że elektryfikacja odcinka Międzylesie - Letohrad (eliminacja konieczności zmiany lokomotywy na granicy) zamiast poszerzyć istniejące okno na świat, w zasadzie je zamknęła. Czy definitywnie - czas pokaże.

   
• Jacek2004 (2016-10-09 22:10:11.754998)

  Po Poznań - Praga był jeszcze (kursujący chyba przez jeden rok) Wrocław - Praga. O nocnej "Bohemii" już nie wspominam. Może po obecnych remontach na "międzyleskiej" coś sensownego się jeszcze kiedyś pojawi.

   
• Grzegorz Niewiadomski (2016-10-10 00:07:07.281541)

  Podobno IC chciało coś uruchomić z Wrocławia do Pragi, ale zniechęcił ich stan torowiska i czas przejazdu... Czy to prawda ? W kwestii połączeń pośpiesznych czy dalekobieżnych/międzynarodowych można tą linię porównać do Węglinieckiej...

   
• zebu43 (*.internetdsl.tpnet.pl) (2016-10-10 17:11:11)

  Napisałem "ostatnim z prawdziwego zdarzenia", uzasadniając to zestawieniem, relacją i czasem przejazdu; pociąg rozpoczynający/kończący bieg we Wrocławiu z "krajowego" punktu widzenia nie jest żadnym "oknem na świat", tylko kolejnym połączeniem regionalnym - niezależnie od kategorii. Jeśli IC chciałoby kiedykolwiek uruchomić coś sensownego na linii 276, to nie tyle do/z Wrocławia, ale PRZEZ WROCŁAW do Poznania, Gdyni/Szczecina/Warszawy - tylko takie połączenie ma szansę obronić się frekwencją i nie zostać uwalonym po roku. Kto nie wierzy, niech wspomni ostatnie lata nieświętej pamięci EC/EIC "Wawel"...

   

Wyślij twój komentarz	Funkcje użytkownika
Twój podpis: Twoja wiadomość: Wysyłając ten formularz akceptujesz regulamin tej strony	Udostępnij znajomym: